Wiadomości

Groził nożami i atrapą pistoletu

Data publikacji 07.04.2014

Policjanci z komisariatu V w Zabrzu zatrzymali mężczyznę podejrzanego o najście na mieszkanie i użycie niebezpiecznych przedmiotów w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności. Sprawca posługując się atrapą broni palnej oraz dwoma kuchennymi nożami zamierzał odzyskać skradzione mu wcześniej pieniądze. Teraz grozi do 5 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w minioną sobotę w południe w jednym z mieszkań przy ulicy Witkacego. Do mieszkania 37-letniej kobiety przyszedł pijany 27-latek. Mężczyzna posiadał atrapę broni palnej oraz 2 noże kuchenne. Przykładając pistolet do skroni kobiety zażądał oddania mu 900 złotych, które ukradł mu jej syn. Ostatecznie ponieważ kobieta nie miała żadnych pieniędzy i nie wiedziała o co się rozchodzi, napastnik skierował pod jej adresem groźby karalne, a następnie wyszedł z mieszkania. Przerażona kobieta poinformowała o zdarzeniu dyżurnego z komisariatu w Rokitnicy. Po kilkunastu minutach policjanci odnaleźli mężczyznę i dokonali jego zatrzymania. Pijany mieszkaniec Rokitnicy trafił do policyjnego aresztu. Wcześniej wyjaśnił mundurowym, że jego zachowanie było związane z faktem iż podczas imprezy zakrapianej alkoholem został okradziony przez dwóch 18-latków. Młodzi zabrzanie wykorzystali fakt, że 27-latek był do tego stopnia pijany, że zasnął. Wówczas sprawcy wyjęli mu z kieszeni portfel z którego ukradli 900 złotych. W związku z powyższym także i 18-latkowie zostali zatrzymani. Cała trójka podejrzanych po nocy spędzonej w policyjnym areszcie została przesłuchana. Wszyscy przyznali się do winy. Dwaj 18-latkowie usłyszeli zarzuty kradzieży, natomiast 27-latek usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych oraz próby wymuszenia zwrotu wierzytelności. Wszystkim podejrzanym grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony