Wiadomości

Groził taksówkarzowi atrapą pistoletu

Data publikacji 16.02.2015

Policjanci z Rokitnicy zatrzymali 24-letniego zabrzanina podejrzanego o zmuszenie kierowcy taksówki do zaniechania poboru opłaty. Sprawca użył przedmiotu przypominającego broń grożąc nim kierowcy, a następnie oddalił się w kierunku swojego domu. Do zdarzenia doszło w minioną sobotę.

Po godzinie 1 w nocy taksówkarz jednej z lokalnych korporacji otrzymał zlecenie kursu z Katowic do Zabrza. Jego klientem był młody mężczyzna, który poprosił o zawiezienie go do zabrzańskiej dzielnicy Rokitnica. Kiedy taksówka dojechała do ulicy Wajzera, mężczyzna oświadczył, że nie ma pieniędzy, aby zapłacić za kurs i proponuje, że w zastaw da swój dokument tożsamości, pójdzie do domu po pieniądze i wróci, aby rozliczyć się z taksówkarzem. Kierowca nie zgodził się na taką propozycję. Przystał natomiast na pozostawienie przez mężczyznę telefonu komórkowego. Do tego momentu nic nie budziło obaw kierowcy taksówki. Po chwili klient wrócił do taksówki lecz nieoczekiwanie zabrał leżący na siedzeniu telefon i nie płacąc za kurs zamierzał odejść Pomiędzy mężczyznami doszło do wymiany zdań, podczas której znajdującego się pod wpływem alkoholu klient wyjął z kieszeni kurtki przedmiot przypominający broń. Obawiając się o swoje bezpieczeństwo taksówkarz wsiadł do auta i odjechał. O zdarzeniu powiadomił dyspozytora swojej korporacji, a także policję. Mundurowi ustalili, że klientem był 24-letni zabrzanin. Mężczyzna został zatrzymany. W jego mieszkaniu znaleziono atrapę pistoletu, którym posługiwał się w trakcie przestępstwa. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie podejrzany został przesłuchany. Za zmuszenie taksówkarza do zaniechania poboru opłaty mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony