Poszukiwali 10-letniego chłopca
Zabrzańscy policjanci prowadzili poszukiwania 10-letniego chłopca, który wczoraj wieczorem wyszedł z domu i pomimo upływających kolejnych godzin do niego nie wrócił. Poszukiwania zakończyły się szczęśliwie o północy, kiedy to nieletni sam wrócił do domu. Swoje postępowanie tłumaczył awanturą z rodzicami.
Informacja o zaginięciu chłopca została zgłoszona miejscowym policjantom po godzinie 22. Rodzice zaniepokojeni nieobecnością swojego syna na początek starali się szukać go na własną rękę lecz kiedy nie potrafili odnaleźć go postanowili zgłosić się do komisariatu. W rozmowie z dyżurnym policji oświadczyli, że to nie pierwsze wyjście syna z domu o tak późnej porze, jednak do tej pory zawsze wracał on do domu. W poszukiwania zaangażowano policjantów z miejscowego komisariatu, a także funkcjonariuszy z komisariatów II i V w Zabrzu. Informacje o zaginięciu chłopca przekazano strażnikom miejskim oraz korporacjom taksówkowym. Finał poszukiwań nastąpił o północy, kiedy to nieletni sam wrócił do domu. Policjantom powiedział, że wyszedł z domu po kłótni z rodzicami dotyczącej uszkodzenia telewizyjnego pilota. Informacja dotycząca postępowania nieletniego oraz trudności, jakie mają jego rodzice w zakresie sprawowania opieki nad nim zostaną przekazane do sądu rodzinnego.