Wiadomości

W skrócie o 22 stycznia i minionej nocy

Data publikacji 23.01.2014

Zabrzańscy policjanci każdego dnia niezależnie od pory dnia i warunków atmosferycznych strzegą porządku publicznego w naszym mieście. Przeprowadzają dziesiątki interwencji. Wiele z nich dzieje się wokół nas, wiele porusza opinię publiczną. Naszym czytelnikom przedstawiamy najważniejsze wydarzenia minionej doby oraz informujemy o tym co działo się minionej nocy.

Pięć osób, w tym dwoje dzieci w wieku 3 i 4 lat trafiło do szpitali w związku z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla. Do zdarzenia doszło dziś nad ranem w jednym z mieszkań przy ulicy Orkana. Alarm wszczął ojciec dzieci, który po przebudzeniu się zaniepokoił się stanem ich zdrowia. Mieszkanie jest ogrzewane piecem węglowym.

 

 

Sąd Rejonowy w Zabrzu tymczasowo aresztował 49-letniego mężczyznę podejrzanego o to, że w dniu 19 stycznia bieżącego roku spowodował bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób. Podejrzany bezpośrednio po awanturze domowej, która zakończyła się ucieczka z mieszkania jego żony oraz syna, odkręcił butlę z gazem usiłując doprowadzić do wybuchu. Do tragedii nie doszło dzięki siłowemu wejściu do mieszkania policjantów oraz strażaków.

 

Szczęśliwie zakończyło się zdarzenie do którego doszło wczoraj przed południem przy ulicy Podgórnej. Kierujący oplem w czasie jazdy pomylił pedał hamulca z pedałem gazu i w sposób niekontrolowany wjechał na chodnik, którym szła mieszkanka naszego miasta. Na szczęście kobiecie nic się nie stało. Kierowcę ukarano mandatem karnym.

 

Policjanci z komisariatu II w trzech mieszkaniach przy ulicy Ligenzy ujawnili nielegalny pobór energii elektrycznej. Dzień wcześniej podobne przestępstwo ujawnili policjanci z Mikulczyc kontrolując wraz z pracownikami zakładu energetycznego mieszkania przy ulicy Brygadzistów i PGR Nowy Dwór.

 

 

Kolejny już raz policjanci byli wzywani do szpitala w Biskupicach w związku z agresywnym pacjentem. Okazało się, że awanturnik nie wymaga pomocy medycznej. Był jednak na tyle agresywny, że z izby przyjęć trafił wprost do izby wytrzeźwień. Awanturnik miał 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

 

Mężczyzna o nieznanej dotąd tożsamości został przewieziony minionej nocy do izby wytrzeźwień. Mającego blisko 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu mężczyznę znaleziono kilka minut przed północą na placu Kroczka w Mikulczycach. Wymieniony nie potrafił ustać na nogach. Prawdopodobnie w wyniku upadku na chodnik posiadał na twarzy otarcia naskórka.

 

Mieszkanka Mikulczyc idąc ulicą Gogola napotkała na chłopca, który był ubrany niedostatecznie do warunków atmosferycznych, a jednocześnie był bez opiekuna. Sprawę bardzo szybko wyjaśnili policjanci z Mikulczyc. Okazało się, że 3-letnie dziecko musiało wyjść z mieszkania za swoją mamą, która udała się do pracy. Jego ojciec w chwili zdarzenia korzystał z toalety. Dziecko zostało oddane pod opiekę ojcu.

 

Policjanci z Rokitnicy interweniowali przy ulicy Andersa w związku z leżącym przed sklepem mężczyzną. 42-letniego zabrzanina przewieziono do izby wytrzeźwień. Jednak, kiedy okazało się, że ma on 4,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, podjęto decyzję o przetransportowaniu go do szpitala.

 

Policjanci z komisariatu I zatrzymali 47-letniego mężczyznę podejrzewanego o znęcanie się na d swoją żoną. Rodzina została objęta procedurą Niebieskiej Karty. Dziś z udziałem zatrzymanego będą przeprowadzone czynności procesowe.

 

Powrót na górę strony