No to sobie postali
Policjanci z komisariatu IV przeprowadzili minionej nocy interwencję względem dróżniczki co do której było podejrzenie, że mogło jej się coś stać lub znajduje się w stanie nietrzeźwości. Zgłoszenie interwencji otrzymaliśmy od zaniepokojonego kierowcy, który zniecierpliwiony ponad 15-minutowym postojem przed przejazdem kolejowym poprosił nas o pomoc. Jak się okazało przyczyna tak długiego postoju była bardzo prozaiczna.
Zgłoszenie interwencji przyjęto kilka minut przed północą. Zapory przyjazdu kolejowego przy ulicy Brygadzistów faktycznie były zamknięte, a pomimo środka nocy, w kolejce na przejazd stał już pokaźny sznur samochodów. Kiedy mundurowi weszli do pomieszczenia dróżniczki okazało się, że wymieniona czuwa i nie ma żadnych zastrzeżeń co do do jej stanu trzeźwości. Jak się okazało dla 50-letniej dróżniczki był to pierwszy dzień pracy w tym miejscu i zbyt wcześnie opuściła szlabany.