Wiadomości

Trudny sąsiad

Data publikacji 22.02.2012

Spore kłopoty czekają 26-letniego zabrzanina, który zakłócił ciszę nocną, a następnie znieważył interweniujących funkcjonariuszy. Na domiar złego usiłował wpływać na czynności świadków grożąc im spaleniem mieszkań.

Spore kłopoty czekają 26-letniego zabrzanina, który zakłócił ciszę nocną, a następnie znieważył interweniujących funkcjonariuszy. Na domiar złego usiłował wpływać na czynności świadków grożąc im spaleniem mieszkań. Do awantury, która stała się początkiem całej sprawy doszło na początku lutego bieżącego roku. W środku nocy policjanci z komisariatu I zostali wezwani na interwencję związaną z zakłóceniem ciszy nocnej w jednym z domów w centrum miasta. Gospodyni mieszkania w którym aż huczało od głośnej muzyki odmówiła przyjęcia mandatu karnego. Z tego powodu policjanci skierowali względem 24-letniej kobiety wniosek do sądu o ukaranie. W trakcie przeprowadzanej interwencji mundurowi nie tylko musieli uspokoić gospodynię mieszkania lecz również jej znajomego. Mężczyzna podczas interwencji znieważył funkcjonariuszy co stanowi przestępstwo za które grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 1 roku. Jak się później okazało znieważenie funkcjonariuszy to nie jedyne przestępstwo, którego wymieniony się dopuścił. Zły na sąsiadów zagroził im, że jeśli spotkają go konsekwencje prawne związane z wydarzeniami do których doszło feralnej nocy, to podpali im mieszkania. Tym samym jego postępowanie wyczerpało znamiona kolejnego przestępstwa , jakim jest bezprawne wpływanie na uczestników postępowania. W tym przypadku kodek karny przewiduje już znacznie większe zagrożenie karą, a mianowicie od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawca przestępstw został w dniu wczorajszym zatrzymany. Minioną noc 26-latek spędził w policyjnym areszcie. O jego dalszych losach zadecyduje prokurator.
 

Powrót na górę strony