Wiadomości

Na bijatykę czy do kina?

Data publikacji 04.10.2012

Policja bardzo często zwraca się do mieszkańców z apelem o współpracę i przekazywanie informacji na temat niepokojących sytuacji. Każde ze zgłoszeń staramy się szybko sprawdzić. Niektóre z nich w efekcie końcowym są powodem do żartów, czego prosimy nie traktować na równi z wyśmiewaniem lub szydzeniem z dzwoniących osób. Zawsze bowiem lepiej zapobiegać prewencyjnie niż leczyć skutki.

Policja bardzo często zwraca się do mieszkańców z apelem o współpracę i przekazywanie informacji na temat niepokojących sytuacji. Każde ze zgłoszeń staramy się szybko sprawdzić. Niektóre z nich w efekcie końcowym są powodem do żartów, czego prosimy nie traktować na równi z wyśmiewaniem lub szydzeniem z dzwoniących osób. Zawsze bowiem lepiej zapobiegać prewencyjnie niż leczyć skutki.


Sytuacja, którą dziś przedstawiamy opinii publicznej traktujemy w kategoriach tzw. „Michałków”, a więc zabawnych zdarzeń, których byliśmy wczoraj świadkami. Otóż kilkadziesiąt minut po godzinie 14 do dyżurnego policji zadzwonił mieszkaniec naszego miasta z informacją, że w rejonie szkoły przy ulicy Wajdy planowana jest ustawka z udziałem około 40 osób. Grupa miała zebrać się na zapleczu pobliskiej szkoły. Jak wynikało ze zgłoszenia sprawa wydawała się bardzo poważna i jednoznacznie wskazywała, że w środku dnia w centrum miasta możemy spodziewać się poważnego przestępstwa kryminalnego. Na miejsce skierowano policjantów z komisariatu przy ulicy Trocera. Na szczęście sprawa szybko się wyjaśniła. Policjanci zlokalizowali wskazaną grupę młodych osób. Nie w liczbie 40 osób lecz co najwyżej 15 i nie planujących udziału w bójce lecz idących do kina na seans filmowy. Miejmy nadzieję, że młodym zabrzanom film się podobał, a naszemu informatorowi i tak dziękujemy za zgłoszenie. Lepiej bowiem sprawdzić 10 niepotwierdzonych zgłoszeń niż dopuścić do przestępstwa a potem wysłuchiwać osób, które po dokonanym przestępstwie mają bardzo wiele do powiedzenia choć zapomniały przed jego popełnieniem sięgnąć po telefon i zadzwonić pod numer 997 lub 112.
 

Powrót na górę strony