Wypadek na A4
Zabrzańscy policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia drogowego do jakiego doszło wczoraj na autostradzie A4. Na zaparkowany na poboczu samochód marki Opel Astra najechało bmw, którego kierowca wpadł w poślizg. Z lekkimi obrażeniami ciała do szpitala zostali przewiezieni 44-letni kierowca bmw oraz jego 54-letni pasażer.
Zabrzańscy policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia drogowego do jakiego doszło wczoraj na autostradzie A4. Na zaparkowany na poboczu samochód marki Opel Astra najechało bmw, którego kierowca wpadł w poślizg. Z lekkimi obrażeniami ciała do szpitala zostali przewiezieni 44-letni kierowca bmw oraz jego 54-letni pasażer.
Do zdarzenia doszło po godzinie 15 na 317 km autostrady A4 prowadzącej w kierunku Wrocławia. Kierująca oplem 31-letnia mieszkanka Wrocławia wpadła w poślizg, uderzyła w barierę ochronną po lewej stronie jezdni, a następnie przejeżdżając przez wszystkie pasy ruchu najechała na bariery ochronne znajdujące się po prawej stronie drogi. Kobieta pozostawiła uszkodzone auto na pasie awaryjnym, zainstalowała znak ostrzegawczy, a następnie wsiadła do pojazdu chcąc dzwonić po pomoc drogową. W tym czasie, w tym samym miejscu, wpadł w poślizg inny pojazd jadący w tym samym kierunku. BMW, za kierownicą którego zasiadał 44-letni mieszkaniec Kluczborka, uderzyło w zaparkowanego na poboczu opla. Kierowca bmw oraz jego 54-letni pasażer zostali przewiezieni do szpitala w Gliwicach, skąd po zaopatrzeniu jeszcze tego samego dnia zostali zwolnieni do domu. Właścicielka opla nie doznała żadnych obrażeń, jednak jej samochód jest bardzo poważnie uszkodzony. Sprawę wczorajszego zdarzenia wyjaśniają policjanci z wydziału kryminalnego. Uczestnicy wypadku byli trzeźwi. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną zaistniałych zdarzeń było niedostosowanie kierowców do panujących warunków drogowych.