Wiadomości

Porwanie, którego nie było

Data publikacji 22.11.2012

Tragicznie zapowiadała się interwencja zgłoszona przez jednego z mieszkańców naszego miasta, który był świadkiem awantury dwojga osób, a następnie wkładania kobiety do bagażnika samochodu. Pilnie podjęta interwencja na szczęście ostudziła emocje. Porwania nie było, choć kierowca i tak będzie miał problemy z wymiarem sprawiedliwości.

Tragicznie zapowiadała się interwencja zgłoszona przez jednego z mieszkańców naszego miasta, który był świadkiem awantury dwojga osób, a następnie wkładania kobiety do bagażnika samochodu. Pilnie podjęta interwencja na szczęście ostudziła emocje. Porwania nie było, choć kierowca i tak będzie miał problemy z wymiarem sprawiedliwości.


Do interwencji doszło wczoraj kilkanaście minut przed północą w rejonie ulicy Heweliusza. Jak wynikało ze zgłoszonej interwencji, doszło do awantury pomiędzy dwojgiem osób w trakcie której kobieta została prawdopodobnie uderzona w twarz, a następnie włożona do bagażnika audi A4. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol z pobliskiego komisariatu. Policjanci zatrzymali pojazd, który pomimo iż pod maską ma sporo koni mechanicznych to jechał nadzwyczaj wolno. Okazało się, że ślimacza wręcz jazda jest efektem uszkodzenia jednego z kół pojazdu. Nie to jednak interesowało interweniujących funkcjonariuszy lecz to czy faktycznie w bagażniku auta znajduje się jakaś osoba. Wcześniejsze informacje potwierdziły się. W części bagażowej znajdowała się 27-letnia mieszkanka Mikulczyc. Kobieta znajdowała się pod wpływem alkoholu. W rozmowie z policjantami przyznała, że pomiędzy nią, a jej znajomym faktycznie doszło do awantury lecz do bagażnika weszła dobrowolnie. Tę nietypową formę przejażdżki zarówno kobieta jak i kierowca tłumaczyli zarzuceniem siedzeń różnymi przedmiotami uniemożliwiającymi zajęcie jakiegokolwiek miejsca przez pasażerkę. Jak okazało się w trakcie przeprowadzonej interwencji, 30-letni kierowca i tak będzie miał problemy z prawem. Nie tylko dopuścił się oczywistego wykroczenia, jakim jest przewożenie pasażera w miejscu do tego niedozwolonym lecz w szczególności kierował samochodem w stanie po użyciu alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u zabrzanina 0,21 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Postępowanie w przedmiotowej sprawie prowadzi Wydział Ruchu Drogowego KMP w Zabrzu.

Powrót na górę strony