Pies trafił do schroniska
Policjanci, strażacy oraz pracownicy schroniska dla zwierząt przeprowadzili wczoraj wieczorem interwencję przy ulicy Kasprowicza. A wszystko to za sprawą ujadającego od kilku dni w jednym z mieszkań psa. Obawy, że w lokalu mogą znajdować się zmarłe osoby nie potwierdziły się. Jednak ze względu na zachowanie psa, a jednoczesny brak w domu jego opiekunów zwierzę zostało przewiezione do schroniska.
Policjanci, strażacy oraz pracownicy schroniska dla zwierząt przeprowadzili wczoraj wieczorem interwencję przy ulicy Kasprowicza. A wszystko to za sprawą ujadającego od kilku dni w jednym z mieszkań psa. Obawy, że w lokalu mogą znajdować się zmarłe osoby nie potwierdziły się. Jednak ze względu na zachowanie psa, a jednoczesny brak w domu jego opiekunów zwierzę zostało przewiezione do schroniska.
Do interwencji doszło wczoraj po godzinie 19 w mieszkaniu przy ulicy Kasprowicza. Wcześniej do dyżurnego policji dzwonił zaniepokojony lokator budynku informując, że od kilku dni brak jest kontaktu z właścicielami mieszkania, a z jego wnętrza cały czas dobiega odgłos ujadania psa. Ponieważ drzwi mieszkania były zamknięte policjanci oraz strażacy do mieszkania weszli przez okno. Wewnątrz nie było żadnych osób, a jedynie ujadający pies. W związku z powyższym podjęto decyzję o zabezpieczeniu zwierzęcia i przekazania go pracownikom schroniska dla zwierząt. Jak ustalono w rozmowie z sąsiadami właściciele psa często nadużywają alkoholu i być może przebywają na jednej z okolicznych melin.