Wiadomości

Uratowany kundel

Data publikacji 17.10.2013

Dzięki reakcji lokatorów jednego z budynków przy ulicy Grzybowskiej w Rokitnicy uratowano pozostawionego bez opieki kundla. Jego właściciela od około tygodnia nie było w domu. Kiedy mundurowi weszli do mieszkania odnaleźli psa, którego przekazano lekarzowi weterynarii. Jego właściciela czekają problemy związane z naruszeniem przepisów ustawy o ochronie zwierząt.

Dzięki reakcji lokatorów jednego z budynków przy ulicy Grzybowskiej w Rokitnicy uratowano pozostawionego bez opieki kundla. Jego właściciela od około tygodnia nie było w domu. Kiedy mundurowi weszli do mieszkania odnaleźli psa, którego przekazano lekarzowi weterynarii. Jego właściciela czekają problemy związane z naruszeniem przepisów ustawy o ochronie zwierząt.


Była godzina 14.35, kiedy dyżurna komisariatu V w Rokitnicy otrzymała telefoniczne zgłoszenie od jednego z lokatorów budynku mieszkalnego przy ulicy Grzybowskiej, że od około tygodnia słychać wyjącego psa, a jego opiekun prawdopodobnie gdzieś wyjechał. Policjanci potwierdzili tę informację. Mundurowi dotarli między innymi do mężczyzny, który zdołał się dodzwonić do właściciela psa. Wcześniejsze próby dodzwonienia się przeprowadzane przez mundurowych kończyły się odrzucaniem połączeń. Jak ustalono, właściciel psa faktycznie od tygodnia przebywa poza domem. Nie interesuje go los zwierzęcia. W rozmowie ze swoim kolegą powiedział, że jak policjanci chcą, to mają wejść do mieszkania i zabrać sobie psa. Ostatecznie mundurowi sprowadzili na miejsce pracownika pogotowia awaryjnego, który pomógł im w dostaniu się do mieszkania. Pies trafił w ręce lekarza weterynarii, a następnie zostanie przekazany do schroniska dla zwierząt. Do mieszkania przy ulicy Grzybowskiej policjanci z pewnością jeszcze zajrzą. Chyba, że jego 34-letni właściciel sam zgłosi się do komisariatu.

Powrót na górę strony